Kret, chociaż jest niegroźny dla człowieka, zalicza się do grona szkodników, który uprzykrza życie osobom posiadającym swoje ogrody i podwórka. Psuje nie tylko efekt wizualny posesji i trawnika, szpecąc go wystającymi kopcami, ale niszczy ogrodowe uprawy uszkadzając korzenie roślin i zjada dżdżownice, które spulchniają glebę. Walka z nim jest utrudniona, ponieważ w Polsce kret występuje pod ochroną, więc eliminacja tego nieproszonego gościa substancjami chemicznymi wydaje się niemożliwa i nie do końca etyczna. Gotowe rozwiązania, mniej inwazyjne, a jednocześnie skuteczne znajdziemy na https://smartoferty.pl/. Istnieje też wiele innych pomysłów na ograniczenie kontaktu z kretem na posesji prywatnej, które nie wyrządzając krzywdy zwierzęciu pozwolą nam cieszyć się nienagannym stanem naszego ogrodu.
Odstraszacze elektroakustyczne
Odstraszacz elektroakustyczny, wyglądem przypominający dużego gwoździa, umieszcza się w glebie, najlepiej w tunelu kreta lub w kopcu. Urządzenie emituje nieprzyjemne dla osobnika dźwięki, a tym samym odstrasza go i powoduje, że zwierzak zmienia miejsce bytowania. Odstraszacze działają na baterie klasyczne lub solarne. Najlepszym rozwiązaniem będą takie, które emitują dźwięki o różnych częstotliwościach, ponieważ nie dają możliwości oswojenia się z nimi szkodnikowi. Odstraszacz ultradźwiękowy jest przyjazny dla środowiska, a jego dźwięki są słyszalne jedynie dla gryzoni. Dźwięk emitowany przez urządzenie działa nie tylko na krety, ale także nornice i inne ziemne gryzonie.
Zapobiegawcze zapory
Kret żeruje w miejscach, w których gleba jest odpowiednio nawodniona, dzięki temu może pożywiać się dżdżownicami, larwami owadów i kręgowcami. Jeżeli więc dbamy o odpowiedni poziom wody na trawniku naszej działki lub w ogródku z warzywami, warto zabezpieczyć się przed pojawieniem się szkodnika zawczasu. Podziemne zapory zbudowane ze specjalnych siatek, umieszczone tuż przy ogrodzeniu posesji będą idealnym rozwiązaniem na tego gryzonia. Alternatywą może być także umieszczenie na głębokości do 60 cm betonowej wylewki lub zapory z gruzu czy kamieni. Kret kopie swoje tunele na głębokości od 20 cm – do 50 cm, więc im głębsza będzie wybudowana zapora, tym mniejsze prawdopodobieństwo pojawienia się kreta na naszej posesji.
Kretołapy
Jeżeli na naszym podwórku kret już się pojawił, a jego obecność nie daje nam spokoju, możemy umieścić w wykopanych krecich tunelach specjalnie przygotowaną pułapkę. Na rynku znajdziemy wiele rozwiązań takich mechanizmów, jednak wszystkie działają podobnie: mają zwabić zwierzaka do wąskiej łapki, a następnie uniemożliwić mu dalsze przemieszczanie się. Złapanego kreta należy wyeksmitować na najdalej położone od naszej posesji łąki albo pola, aby nic nie zagrażało jego życiu, a dodatkowo, żeby szybko nie wrócił na nasz teren.
Deratyzacja
Jeżeli nie radzimy sobie z gryzoniem na własną rękę, możemy skorzystać z usług świadczonych przez firmy z branży higieny sanitarnej. Deratyzacja to usługa, która polega na zwalczaniu szczurów, myszy, nornic, kun, a także i kretów. Firmy posiadające w swojej ofercie tego rodzaju usługi stosują wymiennie środki chemiczne oraz metody fizyczne, przy czym przy walce z kretami zazwyczaj są to specjalistyczne łapki, które mają na celu uwięzienie szkodnika, a następnie oddelegowanie go w oddalone od zamieszkały terenów miejsce.
Domowe sposoby
Kret nie lubi wielu zapachów. Chociaż wzrok u niego zawodzi, to węch i słuch pozostają nienaganne, a może nawet bardziej idealne niż u człowieka. Kret nie znosi woni aksamitek, czarnego bzu, bazylii, czosnku, ludzkich włosów, sierści psów i kotów, a także ryb. Jeżeli chodzi o rośliny, to warto posadzić je w ogrodzie, najlepiej w pobliżu kretowisk, jednak to może być długi proces walki ze zwierzęciem. Innym pomysłem może być wyczesanie włosów lub sierści domowych pupili i umieszczenie ich w tunelach lub w samym kopcu, co powinno skutecznie odstraszyć szkodnika. Podobnie będzie z resztkami ryb. Kret ma też dobry słuch, więc jeżeli nie posiadamy profesjonalnych odstraszaczy elektronicznych możemy wbić w kretowisko metalowy pręt i umieścić na nim puszkę lub plastikową butelkę, która będzie emitowała nieprzyjemne dla gryzonia dźwięki, a tym samym nadzieję, że kret zniknie z naszego podwórka i przeniesie się w inne miejsce.